Zobaczył swojego syna leżącego na łóżku szpitalnym . Od razu do niego pobiegł i go przytulił .
-Tato , co ty tu robisz ?-spytał chłopiec .
-Jak ty to sobie wyobrażasz ze mogło by mnie tu nie być ?
-Ale super ze przyjechałeś , mama mi nic nie mówiła ze przyjedziesz .
-Bo nie wiedziała , a tak właściwie to gdzie ona teraz jest ?
-Poszła do sklepu po coś do picia .
-A dawno ?
-Przed chwilą , a tato co z sierżantem ?
-Dobrze , ale nie mogłem go ze sobą wziąść . Za to wziąłem coś innego proszę -Artur wręczył Frankowi dwie torby z prezentami .Jeden od Krzyska drugi od niego .
-Ale super , dziękuję .
-Podziękuję wujkowi Krzyśkowi , a teraz posłuchaj mnie uważnie zrobimy niespodziankę mamie .Ja schować się za drzwiami a jak przyjdzie to ja wystrasze , pomożesz mi ?
-Jasne !
Artur spojrzał za okno i dostrzegł Monikę .Szybko schował się za drzwi i czekał na małżonkę .Po kilkudziesięciu sekundach monika była już w pokoju syna .Dała mu na szafkę 2 kartony jego ulubionego soku , trochę owoców i coś słodkiego . Zaczęli rozmawiać , Franek nie mógł się doczekać aż Monika zobaczy Artura wiec spytał :
-A nie wiesz co u taty ?
-Nie wiem słoneczko dzwoniłam na jego komórkę laptopa i tableta ale nie odbiera .Może teraz spróbuję di niego zadzwonić ?
-Nie trzeba !-Artur wyskoczył ze swojej kryjówki i pocałował Monikę Monikę w policzek .
-Artur ?! Co ty tu robisz ??
- Jak tylko dowiedziałem się się ze operacja się powiodła kupiłem bilet i przyjechałem .
-Chyba przyleciałeś -wtrącił Franek
Monika uśmiechnęła się do Franka a Franek do Artura .Zaczęli rozmawiać do wieczora .O godzinie 21:00 gdy Franek zasnął Monika wraz z Arturem poszli do mieszkania Moniki .
Wiem , wiem ze opowiadanie baaaardzo krótkie ale zrozumcie ze chodzę do gimnazjum i mam bardzo dużo nauki , sprawdzianów , kartkówek , projektów , konkursów i obowiązków .Postaram się dodawać 1-2 opowiadań tygodniowo .Stwierdziłam ze w Sobotę dam post o mnie abyście mnie bliżej poznali :) .Jeśli macie jakieś pomysły to piszcie w komentarzach ;)
Jak to kròtki!,dziewczyno!.
OdpowiedzUsuńjakbym ja miała czas na takie "kròtkie" rozdziały to by bylo super.
suuuper opowiadanie.
pozdrawiam,
Ola
ps.życzę Ci samych piątek z tych sprawdzianow.
Przydadzą się ;) dzięki
UsuńJą nadal czekam na twoje opowiadanie :)
Zuziek :*
Bardzo fajne opowiadanie czekam na kolejne i życzę weny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńPrzyda się ! :)
Pozdrawiam :)
Zuziek :*
Wcale nie było takie krótkie! ;-)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
ola-i-mikolaj.blogspot.com
Paulina
Dzięki za komentarz czytam swojego błota :)
OdpowiedzUsuń...ale zapominam skomentować :)
zapraszam do mnie na jutro :)
*bloga Xd :D
UsuńRozdział genialny , super.
UsuńFajnie , że Artur przyleciał (samolotem) do Austrii , aby odwiedzić swojego syna Franka i żonę Monikę.
Super napisałaś, że Artur chciał zrobić niespodziankę Monice swoim przyjazdem do Austrii.
Opowiadanie rewelacyjne. REWELACYJNE
Życzę weny
Pozdrawiam
Bartek