Po wiadomości od Moniki Krzysiek od razu zadzwonił do Emilii , a następnie do komendanta Wysockiego . Obydwoje się bardzo ucieszyli , z tej okazji komendant dał nawet wolne Krzyśkowi .Mężczyzna zastanawiał się czy Artur o tym wie .Postanowił do niego zadzwonić , gdy przeglądał swoje kontakty w komórce spostrzegł ze nie ma jego numeru .Ale przypomniał sobie kto mu pomoże.Wykręcił numer do Jacka :
-No hej Jacek tu Zapała .
- No cześć wiem mam Twój numer . -zaśmiał się Jacek
-Słuchaj mam wiadomość i prośbę od czego zacząć ?
-Hmm... może od wiadomości
-Ok , operacja franka się udała .
-To super a prośba ?
-Potrzebuje numer do Artura .
-Przecież Artur jest na urlopie wiec nie sądzę żeby odebrał .
-Nie , nie ten Artur
-To jaki ?
-Kownacki
-Trzeba było od razu , poczekaj chwile ... mam piszesz ?
-Tak mów
- 5********
-Ok dzięki na razie .
-No pa .
Po uzyskaniu numeru do męża Moniki , Krzysiek niezwłocznie zadzwonił .
-Artur ?
-Tak kto mówi ?
-Krzysiek ,Krzysiek Zapała.
-No cześć w jakiej sprawie dzwonisz ?
-Dzwoniła do ciebie Monika ?
-No właśnie nie dzwoniła od wczoraj , bo nie może dodzwonić się do mnie .A ja się denerwuje bo dziś miała być operacja Frania .
-Słuchaj dzwoniła do mnie .
-I co mówiła ?!
-Wystąpiły jakieś komplikacje ...-Krzysiek nie mógł dokończyć bo mu Artur przerwał .
-Jakie komplikacje ?!!?!
-Artur spokojnie lekarze opanowali sytuacje , operacja się powiodła .
-Na szczęście .Słuchaj Krzysiek dziękuję ci za informacje ja się pakuje i lecę do nich .
- Jak to lecisz ?
-Kupiłem bilet miała to być niespodzianka .
-Aha rozumiem mam prośbę .
- Jaką ?
- Wpadnij do mnie przed wyjazdem .
- ok do zobaczenia .
-No hej .
**Tymczasem w Austrii **
Monika odetchnąć z ulgą po operacji , ale ciągle myślała o tym ze nie może poinformować Artura.Jej myśli przerwała pielęgniarka , która poprosiła ja do sali .Gdy weszła zobaczyła ze Franek przeciera oczy , domyśliła się ze się wzbudza po operacji wiec usiadła obok niego na krześle .
- Momo , mamo ?
-Jestem synku , już po wszystkim .Operacja się udała będziesz chodzić .
-Ale tu mnie boli .- wskazał ręką w miejsce gdzie miał opatrunki .
Monika poszła do lekarza i powiedziała mu o skardze syna .Lekarz zobaczył na ranę i powiedział ze to normalne i za niedługo rana po szyciu zniknie . Monika siedziała przy Franku do 20:00 dopóki nie zasnął . Gdy zasnął Monika wróciła do mieszkania i zrobiła to samo .
*Następnego dnia we Wrocławiu *
Artur wstał o 6:00 , samolot miał wystartować o 9:00 wiec miał jeszcze dużo czasu .Zdążył wziąść prysznic, zjeść lekkie śniadanie , zanieść walizkę do samochodu i pojechać do Krzysztofa .Krzysiek juz na niego czekał pod blokiem z jakąś torbą .
-Cześć
-Cześć , gotowy ?
-Jak nigdy , dzięki ze mnie podrzucisz na lotnisko .
-Nie ma sprawy siadaj .
Po 30 minutach byli na lotnisku .Artur wysiadł ,odtworzyl bagażnik ,wyjął walizkę i juz miał oddalił się od samochodu gdy nagle zatrzymał go Krzysiek .
-weź to .
-Ale co to ?
-Prezent proszę Cię daj to Frankowi odemnie i Tośka .
-Dobra dziękuję w jego imieniu . Ja idę
-Pozdrów Monikę i Franka
-Na pewno nie zapomnę .
Artur poszedł na lotnisko , okazał bilet zajął miejsce i samolot wystartował .Po kilku godzinach podróży dotarł do Wiednia .Zamówił taksówkę , trochę mu to zajęło zanim się dogadał z taksówkarzem ale w końcu dojechał pod szpital .Od pielęgniarki dowiedział się w którym pokoju leży Franek .Gdy dotarł na odpowiednie piętro odtworzyl drzwi z numerem 31 i .....
Ciąg dalszy nastąpi .Jak wam się podoba moje pierwsze opowiadanie ? Proszę komentujcie :) będę wdzięczna :) Piszcie czy taki rodzaj opowiadania wam się podoba :)
Zuziek :*
Hej, super opowiadanie. Mam nadzieję, że kolejne pojawi się jeszcze dzisiaj. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karola
Czy dzisiaj ? Nie sądze ale postaram się częato dodawać jeśli wam się będą podobały :) dzięki za komentarz :)
Usuńpozdrawiam ♡
Zuziek :*
Hej,super opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy,I mam nadzieję,że jak otworzy drzwi,to Monika go przywita z uśmiechem na twarzy ;)
Pozdrawiam,
Ola
Dzięki za komentarz :)
OdpowiedzUsuńA co będzie w następnym opowiadaniu ? tego sama nwm :)
pozdrawiam ♥
zuziek :*
Pierwszy rozdzial i juz takie zakończenie? Nie można w takim miejscu kończyć. Kiedy nie wiemy co będzie dalej. Rozdział super. Czekam na wiecej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina
Dowiecie się nie bawem co dalej :D
UsuńDziękuje za komentarz :)
Ja również pozdrawiam :*
Zuziek :)
1 (pierwszy rozdział super , genialny)
OdpowiedzUsuńOpowiadanie super.
Bardzo fajnie , że operacja Franka się udała. I , że Franek będzie chodził.
Artur poleciał do Austrii do syna i żony.
Super opowiadanie
Ja również prowadzę bloga.
patrol 006 i 005 - opowiadania blogspot.com. Zapraszam serdecznie.
Zapraszam również do komentowania
Pozdrawiam
Bartek
Dziękuję za komentarz :)
OdpowiedzUsuńCzytam twojego bloga od początku :)
Zaczne komentowac :)
pozdrawiam :)
Zuziak :))
Super opowiadanko! Czekam na następne. Widzę też jakiś talencik i przy okazji, ja również prowadzę bloga-
OdpowiedzUsuńhttp://policjantkiipolicjanciolaijacek.blogspot.com/ :)
Pozdrawiam i życzę weny.
Regina
Dziękuje :)
UsuńNapewno odwiedzę twojego bloga :)
Hej, rozdział super, ale czemu w takim miejscu skończyłaś? ehh
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga - www.Ola-i-Mikolaj.blogspot.com
Pozdrawiam
Paulina
Dziękuje :)
UsuńOdwierzę twojego bloga w wolnym czasie :)
Pozdrawiam :)
Zuziek :*
Fajne opowiadanie mam nadzieje, już nie długo pojawi się kolejne.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny :)
Dziękuje wena na pewno sie przyda :)
UsuńPozdrawiam :)
Zuziek ;D
Przeczytałam i czekam na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nadia
dziękuje opowiadanie prawdopodobnie pojawi się w czwartek :) pozdrawiam :)
UsuńZuziek :*