*Kilka miesięcy później *
Ten dzien był bardzo ważny
ponieważ dzisiaj Monika z 7- letnim
juz Frankiem mieli wracać do polski
nikt o tym nie wyleciał z wyjątkiem
Krzyśka który obiecał ze odwiezie
ich z lotniska do domu . Samolot
mieli o dziesiątej więc w stali o
siódmej a przynajmniej Monika
wstała o siódmej bo franka ciężko
było wyłonić spod cieplutkie kołdry .
Ale po długich zmaganiach udało
się . Zjedli śniadanie załatwili
wszystko związane z mieszkaniem i
taksówką pojechali na lotnisko w
Wiedniu . Wystartowali .
* w samolocie *
- mamo a tata po nas przyjedzie ?
-nie nie przyjedzie on nie wie ze
dzisiaj przyjedziemy do domku .
- dlaczego ?
- to będzie dla niego niespodzianka
nie pamiętasz przecież ma dzisiaj
urodziny .
- no faktycznie , zapomniałem i co
ja teraz zrobię ? A wiem przecież w
mojej torbie podręcznej mam
kredki i papier . Coś zrobię . A ty
mamo co mu dasz ?
Monika pokazała mu kopertę która
miała w dłoni . Franek nie wiedział
co w niej jest ale nie wnikał w to, bo
zajął się robieniem laurki .
*kilka godzin później *
Nareszcie wylądowali samolot miał
jakiś problem i musiał wylądować
na lodowisku między Polską a
Austria . Okazało się ze miał jakąś
usterkę dlatego Lot był opóźniony .
Ale dotarli . Szybko znaleźli
samochód Krzyśka w siedli i
pojechali do domu .podróż
samochodem była męcząca chociaż
nie była długa . Ale kownaccy byli
zmęczeni tą kilku godzinną podróżą
. W końcu dotarli .
Monika przekręcić klucz w drzwiach
po czym je otworzyła . Franek
wbiegł do salonu gdzie zastał
Artura . Rzucił mu się na ramiona i
wręczył laurkę . Artur mu
powiedział ze zobaczy za chwile bo
chce zobaczyć mamę ale Franek
nalegał wiec zerknął . Spodziewał
się ze na laurce będzie on grający
z Frankiem w piłkę i może będzie
też Monika . Ale nie spodziewał się
czegoś takiego . Na kartce była
średniego wzrost blondynka
trzymająca na rękach małe
dziecko obok wysoki brunet , a po
prawej stronie chłopiec w stroju
piłkarskim . Artur spytał :
- ale Franek co to jest za dziecko ?
I wtedy weszła Monika , Artur
zrozumiał co to za dziecko . Monika
miała zaokrąglony brzuch . Artur
myślał że zemdleje . Ledwo z siebie
wydusił :
-.......
No to by było na tyle resztę dowiecie się za tydzień (mam nadzieje )
Pytania :
1. Jak myślicie co powiedział Artur gdy zobaczył Monikę ??
2. Jak wam się podoba ?
3. Nie jesteście źli za tak długa nieobecność ?
Pozdrawiam
Zuziek ;*
Opowiadaniee genialne ;) Pewnie jej się zapyta czemu nie powiedziała mu o tym wcześniej jak rozmawiali.
OdpowiedzUsuńJesteeem złaaa, żartuję, bardzo się cieszę, że wróciłaś ;)
Pozdrawiam
Paulina
Ja tez się ciesze i jeszcze raz przepraszam ;*
UsuńBardzo fajne opowiadanie czekam na kolejne i życzę weny.
OdpowiedzUsuńDziękuję przyda się ;)
UsuńŚwietne opowiadanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
żabka
OdpowiedzUsuńNa wstępie chciałbym Cię bardzo przeprosić za moją nieobecność Opowiadanie genialne, super.
Super wątek o urodzinach Artura.
Bardzo fajne opowiadania
Cieszę się, że wróciłaś, aby kontynuować dalszą pracę nad postami na blogu. Pisz Pisz | Twoje opowiadania są bardzo ciekawe. Przyznam się, że ja czytam te opowiadania / posty / wpisy nw blogu z ogromnym zaciekawieniem.
Cieszę się bardzo, że Monika i Franek wrócili do Polski po tak długiej nieobecności w kraju.
Super wątek o Artura urodzinach.
1. Myślę,że Artur ucieszył się bardzo jak zobaczył swoją żonę po tak długiej nieobecności. Artur zapewne wzruszył się,gdy zobaczył Monikę.
Domyślam się co mogła zawierać koperta, którą Monika trzymała w dłoniach.
Myślę, że to zdjęcia USG.
2. Opowiadanie Genialne super, genialne , genialne.
3. Nie, nie jestem zły. Cieszę się bardzo, że wróciłaś do ponownego pisania.
Opowiadanie genialne , genialne, super , genialne.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Bartek